CZECHY

ROMANTYCZNY ZAMEK W BOUZOV

Wielki mistrz Zakonu Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego arcyksiążę austriacki Eugeniusz Ferdynand Pius Bernard Feliks Maria Habsburg-Baudemont-Vaudemont-Lotaryński i monachijski profesor architektury Akademii Sztuk Pięknych Georg Joseph von Hauberrisser to dwie postacie, które zapisały się na kartach historii zamku Bouzov.

Wspomniani panowie w różnym stopniu i na innym polu wnieśli wkład w odbudowę bajecznego zamku. Arcyksiążę Eugeniusz – miłośnik i znawca sztuk pięknych (studiował historię sztuki), wyłożył na ten cel, ze swoich prywatnych funduszy, 20 milionów złotych monet. I każda z nich okazała się warta wydania. Natomiast architekt Georg przedstawił na 2800 szkicach, obmyślony w najdrobniejszych szczegółach, projekt przebudowy twierdzy.

Prace budowlane trwały na zamku od 1895 do 1910 roku. W tym czasie rozebrano ruiny północnego skrzydła i wzniesiono nowy dwupiętrowy budynek. Następnie zbudowano skrzydło południowe i okrągłą wieżę główną, gdyż pierwotna zawaliła się podczas pożaru w drugiej połowie XVI wieku. Potem doprowadzono do zamku bieżącą wodę, zamontowano system ogrzewania, wykończono wnętrza wykonanymi na miarę meblami, piecami kaflowymi i wyposażeniem. Ściany i sufity pokryto polichromią i drewnem. Nawet zaprojektowano telefony na baterie, gdyż arcyksiążę nie chciał widzieć w swojej siedzibie elektryczności.

Dzisiaj można podziwiać efekt wieloletnich prac, które doprowadziły do powstania romantycznej budowli będącej jedną z najpiękniejszych tego typu znajdujących się u naszych południowych sąsiadów Czechów.

………………………………………………………………………………………………….. ZWIEDZANIE ………………………………..…………………………………………………………..…….

Jeden z najchętniej odwiedzanych zabytków Środkowych Moraw jest malowniczo usytuowany na wzgórzu. Widać go już z daleka, z drogi prowadzącej do niewielkiej miejscowości Bouzov położonej około 35 km na północny zachód od historycznej stolicy Moraw – Ołomuńca.

Przybywający do miasteczka samochodem mogą zostawić go, po uiszczeniu opłaty – 4 euro (płatne gotówką) na parkingu: Hrad Bouzov – Parkoviště, a potem pokonać pieszo odcinek pięciuset metrów do bram zamku.

Zwiedzanie budowli odbywa się z przewodnikiem o wyznaczonych godzinach. Do wyboru jest kilka tras. My zakupiliśmy bilety na tą, która wiodła przez reprezentacyjne i mieszkalne części twierdzy. Osobno trzeba nabyć bilet uprawniający do wejścia na wieżę.

W czasie spaceru po zamku zobaczymy min.: starą kancelarię, westybul, sypialnię i kancelarię Wielkiego Mistrza, galerię myśliwską, salę rycerską, kapitularz, kaplicę św. Elżbiety, zbrojownię, studnię, kuchnię i salę jadalną dla gości. A wszystko to w zbyt krótkim czasie, około 70 minut, aby się wszystkiemu dokładnie przyjrzeć.

KANCELARIA WIELKIEGO MISTRZA

Podczas zwiedzania zamku moje największe zainteresowanie wzbudziła sala rycerska długa na całą szerokość północnego skrzydła i mająca wysokość dwóch pięter. Pierwotnie nosiła ona nazwę Remter, co można tłumaczyć z języka niemieckiego jako refektarz, czyli jadalnia klasztorna.

W pomieszczeniu najbardziej przyciąga wzrok neorenesansowe, drewniane sklepienie kolebkowe z umieszczonym na nim pozłacanym słońcem mającym symbolizować dzienne niebo.

Warte uwagi są także bogato zdobione witraże mieszczące się na przeciwległych ścianach oraz malunki przedstawiające postaci szlachciców, św. Jerzego (to jeden z patronów zakonu) i herby byłych właścicieli zamku.

SALA RYCERSKA

Spore wrażenie wywarła na mnie także, znajdująca się tuż przy sali rycerskiej, galeria myśliwska zdobiona w stylu niemieckiego renesansu. Na jej ścianach umieszczono postacie myśliwych i sokolników ubranych typowo dla niemieckiego renesansu. Myśliwski charakter pomieszczenia podkreślono namalowaną boginią łowów Dianą i myśliwym Akteonem z jelenią głową, a także wykonanym z poroża jelenia żyrandolem ze znajdującą się na nim postacią kobiety. Na górnej części obudowy kominka widnieje głowa jelenia ze złotym krzyżem będąca symbolem patrona myśliwych św. Huberta.

GALERIA MYŚLIWSKA

W umeblowanej w stylu neobarokowym sypialni Wielkiego Mistrza warto zatrzymać wzrok na pięknym piecu kaflowym, srebrnym modelu zamku Bouzov ozdobionym kamieniami półszlachetnymi i herbami poprzednich właścicieli oraz dość osobliwej dekoracji podłogi: skórom po dwóch niedźwiedziach zwanych Ondrej i Michal, które spotkał smutny los. Zwierzęta przywieziono do zamku w 1961 roku z ogrodu zoologicznego w Pradze, a w 1964 pozbawiono życia, gdyż stały się agresywne i atakowały swoich opiekunów.

SYPIALNIA WIELKIEGO MISTRZA

Do sali rycerskiej przylega kapitularz, w którym omawiano istotne dla zakonu sprawy. Oświetla go największy na zamku mosiężny żyrandol, na środku którego znajduje się drewniana rzeźba św. Jerzego. Przy jednej ze ścian, pośrodku kapitularza, stoi fotel niegdyś przeznaczony dla wielkiego mistrza, a do bocznych ścian przylegają rzeźbione drewniane ławy przeznaczone dla pozostałych uczestników obrad. W niszach okiennych i na ścianach umieszczone są drewniane tarcze żałobne wielkich mistrzów oraz obrazy tablicowe patronów zakonu i świętych.

KAPITULARZ

Warto też wspomnieć o kaplicy św. Elżbiety, gdyż na bocznych ścianach pomieszczenia znajduje się sześć kamieni nagrobnych mistrzów zakonnych zmarłych między XIV i XVI wiekiem. Płyty te przywieziono na zamek w okresie jego przebudowy z miejscowości Horneck nad rzeką Neckar w Niemczech.

Jestem fanką klatek schodowych i w zamku nie umknęła mojej uwadze spiralna klatka wykonana z kamienia. Jest ona jedną z kilku znajdujących się w twierdzy, ale na tle innych wyróżnia się proporcjami, detalami i urodą.

Wycieczkę po zamku kończy się na środkowym dziedzińcu przy studni o głębokości 43 metrów. W 1995 roku wydobyto z niej 100 kg skarbów m.in. dużą ilość pozłacanej porcelany, mis, filiżanek, szklanych dzbanów, kielichów a także współczesnych zgub typu okulary i aparaty fotograficzne. Tak więc bądźcie czujni w okolicach studni.

STUDNIA

Po zwiedzeniu sal zamkowych warto wejść na wieżę zamkową, aby spojrzeć z góry na dachy i dziedzińce twierdzy oraz na otaczające ją tereny.

………………………….……………………….……………………………………………….. HISTORIA ………………………………….…………………………………….………………………..….

Zamek w Bouzovie, jak każda wiekowa budowla, może poszczycić się bogatą historią. Warownia powstała na początku XIV wieku. Usytuowano ją tak, aby chroniła szlak handlowy prowadzący z Ołomuńca do Czech. Przewinęło się przez nią wielu właścicieli. Pierwszymi z nich była szlachecka rodzina Buzów, której zamek zawdzięcza nazwę.

Przez kolejne trzy stulecia twierdza należała do czeskich rodów. Była przypuszczalnie miejscem narodzin jednego z czeskich królów – Jerzego z Podbieradów. Pod koniec XVII wieku, drogą kupna, zamek przeszedł w ręce Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny, czyli w skrócie mówiąc, w ręce dobrze nam znanych Krzyżaków. Pod koniec XIX wieku stał się on ulubioną rezydencją arcyksięcia Habsburga, który zlecił przebudowanie go w neogotyckim stylu. O czym już wspomniałam na wstępie wpisu.

Zamek pozostawał w posiadaniu Zakonu Krzyżackiego aż do 1939 roku, do czasu skonfiskowania go przez nazistów. W czasie II wojny światowej urządzono w nim siedzibę jednostki SS, a po niej budowla została znacjonalizowana i przejęło ją państwo Czechosłowackie. Jeszcze po 1989 roku reaktywowany zakon próbował bezskutecznie odzyskać dobra w Bouzov.

Obecnie zamek jest udostępniony turystom i cieszy się wśród nich wielką popularnością. Wśród filmowców także. Prawdopodobnie ze względu na jego romantyczny charakter kręcono w nim sceny m. in. do czechosłowackiego baśniowego serialu dla dzieci i młodzieży „Arabela”. Ludzie, którzy przeżyli pół wieku zapewne dobrze go pamiętają, a obecnie mają możliwość obejrzenia na własne oczy wnętrz zamku, które pojawiły się w filmie z czasów ich dzieciństwa.

2 komentarze

  • Gabi, odpodrozydopodrozy.pl

    Imponujący zamek, fantastycznie zachowany. Drewniane podłogi, sufity i meble, podobnie jak kominki, schody i reszta wyposażenia robią mega wrażenie.
    Lokalizacja też przepiękna. Cudowne, arcytrudne kadry i ciekawy opis. Gratuluję Renatko wycieczki i pięknego wpisu o niej na blogu, pozdro!

    • Renata Łacina

      Zamek zrobił na mnie ogromne wrażenia, zwłaszcza, że nie do końca wiedziałam czego się mogę się po nim spodziewać.
      Polecam wycieczkę do niego. Piotrek, jako miłośnik historii i zabytków, a i Ty też bylibyście zachwyceni twierdzą.
      Dziękuję i pozdrawiam !:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *